To chyba pierwsze takie wydarzenie w Polsce, żeby ludzie wyczekiwali już kilka dni przed sklepem na buty. Nie byłem, nie wiem kto tam na nie czeka ale zjawisko jest co najmniej ciekawe. Czy faktycznie są to fani butów tego piosenkarza czy ludzie chcący te buty po zakupie sprzedać z zyskiem. Ale bardzo ciekawie jak ta maszyna się nakręca że buty te stają się w pewnych kręgach niemal kultowe i porządne. Nie bardzo też rozumiem dlaczego można chcieć chodzić w butach które projektował ten Pan, czym tak imponuje masą że chcą go naśladować. Ale z drugiej strony swego czasu była bardzo popularna Paris Hilton, niby wszyscy się z niej naśmiewali ale tysiące dziewczyn chciały być jak ona, widzę tutaj pewną analogię.
Pomimo mojego sceptycznego nastawienia na to wydarzenie - powodzenia "koczującym".
Wydarzeniem tym zainteresowały się polskie media, dla przykładu:
Kolejka rodem z PRL-u w Warszawie
W Warszawie ustawiła się KOLEJKA... PO BUTY
Koczowisko przed warszawskim sklepem
zdjęcie :Mateusz Jurecki
No comments:
Post a Comment